Trochę z przymrużeniem oka, trochę ostrzegawczo postanowiłam napisać tego posta. Nadeszło lato, za oknem coraz cieplej. Panowie już planują wspólne wypady z "ukochanymi". Oczywiście żona dostaje informację, że najdroższy mężuś jest tak zmęczony i przepracowany, że na tydzień musi wyjechać sam...najlepiej w dziką puszczę, gdzie będzie tylko on i niedźwiedzie ;) Po tygodniu małżonek wraca, opalony, uśmiechnięty i dziwnym trafem żona znajduje w bagażach fakturę za hotel i pokój dwuosobowy w nadmorskim kurorcie - pewnie zaprosił tego niedźwiedzia ;) Od razu powiem, że sprawdzenie czy był tam sam, czy też z kobietą nie jest wcale takie proste. Nie mówię, że nie wykonalne, ale ciężko jest po fakcie coś udowodnić. Jeżeli co roku mąż wyjeżdżał razem z Tobą na wczasy, a tym razem musi sam odpocząć i to najlepiej w takim miejscu, o którym nie będziesz miała "zielonego pojęcia" to trzeba się zastanowić, czy nie warto małżonka sprawdzić na tej wycieczce. To fakt,...