Kolejny raz chciałabym wrócić do wątku jakże często podejmowanego teraz przez "nowych" detektywów czyli osoby, które uzyskały licencję po deregulacji zawodu, co oznacza, że ukończyły kurs na prywatnego detektywa , a nie zdawały trudnego egzaminu na licencję. Otóż przeglądając ostatnio internet - takie moje małe zboczenie ;-) natknęłam się na blog jednej z agencji detektywistycznych z Warszawy . Trzeba przyznać, że coraz więcej biur detektywistycznych prowadzi bloga - fajnie, że mają się na kim wzorować :-) Ale do rzeczy... Panowie na swoim blogu opisują kilka zasad, którymi należy się kierować przy wyborze agencji detektywistycznej . Okazuje się, że jednym z atutów uczciwej firmy detektywistycznej będzie podanie na stronie internetowej pełnych danych adresowych z UWAGA!...numerem telefonu stacjonarnego...czyli jak nie mam na swojej stronie podanego numeru stacjonarnego, to jestem nieuczciwym detektywem :-) Wybaczcie Państwo, że mam tylko numery telefonów komórkowych...