Kochający tatuś zrobi wszystko aby nie płacić alimentów - krótki komentarz do tematu - Detektyw Monika Matyszczak
Temat alimentów będzie niestety zawsze na czasie.
Ludzie rozstają się coraz częściej, dzieci zostają z matką a ojcowie uważają, że nie powinni płacić alimentów, bądź też płacą zatrważająco niskie kwoty, bo przecież "kasa" zostanie wykorzystana na cele prywatne matki a nie na dzieci.
Zastanawia mnie zawsze co siedzi w głowie takiego bystrego tatusia?
Abstrahuje od tego, że zostawia kobietę samą z dziećmi i to ona jest z nimi 24h na dobę.
To matka się o dzieci troszczy, opiekuje, kupuje żywność, ubranie, opłaca szkołę, dodatkowe zajęcia, a nie daj Boże, aby dziecko było chore, czy co gorsze niepełnosprawne, bo niestety wtedy koszty utrzymania wzrastają jeszcze bardziej.
Kochający tatuś wpadnie raz czy dwa razy w miesiącu z wizytą i to i tak dobrze będzie jak się pojawi. Jak będzie miał gest to kupi zabawkę dzieciom, której niestety nie da się za żadną cholerę do garnka wrzucić i ugotować.
A więc tatuncio widząc, że sąd załadował mu niezłe alimenty (w jego mniemaniu), zaczyna kombinować na wszelkie sposoby.
A to kredyt weźmie na mieszkanie z nową partnerką, a to kolejne dziecko zrobi nowej partnerce i powie w sądzie, że na to dziecię też trzeba alimenty płacić. Może też wpaść na genialny pomysł żeby przestać pracować, a tak na prawdę będzie robił na "czarno".
Niech mi ktoś wytłumaczy, co reprezentuje sobą taki facet??
Dla mnie jest totalnym zerem! Kolesiem bez skrupułów i jakichkolwiek zachamowań, który dla własnej wygody potrafi pozbawić dzieci pieniędzy na leki i żywność, nie mówiąć już o zwykłej codziennej egzystencji.
Akurat przypadek, który opisuję jest na tyle skrajny, że matka nie ma możliwości pójść do pracy zarobkowej ze względu na niepełnosprawne dziecko.
Gdyby chciała pracować, musiałaby zatrudnić opiekunkę, na którą ją najzwyczajniej nie stać.
Mam nadzieję, że nasze prawo zmieni się tak drastycznie, że oprócz kary więzienia dla takich delikwentów, którzy ewidentnie unikają płacenia na własne dzieci a nie na matkę! (podkreślmy to bardzo dobitnie), będzie przewidziana kara, która wykluczy takiego oportunistę z naszego społeczeństwa.
Ludzie rozstają się coraz częściej, dzieci zostają z matką a ojcowie uważają, że nie powinni płacić alimentów, bądź też płacą zatrważająco niskie kwoty, bo przecież "kasa" zostanie wykorzystana na cele prywatne matki a nie na dzieci.
Zastanawia mnie zawsze co siedzi w głowie takiego bystrego tatusia?
Abstrahuje od tego, że zostawia kobietę samą z dziećmi i to ona jest z nimi 24h na dobę.
To matka się o dzieci troszczy, opiekuje, kupuje żywność, ubranie, opłaca szkołę, dodatkowe zajęcia, a nie daj Boże, aby dziecko było chore, czy co gorsze niepełnosprawne, bo niestety wtedy koszty utrzymania wzrastają jeszcze bardziej.
Kochający tatuś wpadnie raz czy dwa razy w miesiącu z wizytą i to i tak dobrze będzie jak się pojawi. Jak będzie miał gest to kupi zabawkę dzieciom, której niestety nie da się za żadną cholerę do garnka wrzucić i ugotować.
A więc tatuncio widząc, że sąd załadował mu niezłe alimenty (w jego mniemaniu), zaczyna kombinować na wszelkie sposoby.
A to kredyt weźmie na mieszkanie z nową partnerką, a to kolejne dziecko zrobi nowej partnerce i powie w sądzie, że na to dziecię też trzeba alimenty płacić. Może też wpaść na genialny pomysł żeby przestać pracować, a tak na prawdę będzie robił na "czarno".
Niech mi ktoś wytłumaczy, co reprezentuje sobą taki facet??
Dla mnie jest totalnym zerem! Kolesiem bez skrupułów i jakichkolwiek zachamowań, który dla własnej wygody potrafi pozbawić dzieci pieniędzy na leki i żywność, nie mówiąć już o zwykłej codziennej egzystencji.
Akurat przypadek, który opisuję jest na tyle skrajny, że matka nie ma możliwości pójść do pracy zarobkowej ze względu na niepełnosprawne dziecko.
Gdyby chciała pracować, musiałaby zatrudnić opiekunkę, na którą ją najzwyczajniej nie stać.
Mam nadzieję, że nasze prawo zmieni się tak drastycznie, że oprócz kary więzienia dla takich delikwentów, którzy ewidentnie unikają płacenia na własne dzieci a nie na matkę! (podkreślmy to bardzo dobitnie), będzie przewidziana kara, która wykluczy takiego oportunistę z naszego społeczeństwa.
Monia, nawet nie wiesz jak bardzo się z Tobą zgadzam. Niestety rzeczywistość nie napawa optymizmem... Wątpię, żeby prawo się AŻ TAK zmieniło. Ja straciłam wiarę w "niezawisłe" sądy, dla których ważny jest tylko papierek (zaświadczenie o zarobkach, umowa kredytowa czy jeszcze inne), a nie jest ważne to co być powinno, czyli to, że ten "biedny tatuś" jest młody, zdrowy i powinien się wziąć do roboty skoro oficjalnie nie pracuje, biega w markowych ciuchach obwieszony biżuterią, no rzeczywiście "biedaczysko". Poza tym skoro spłodził kolejne dziecię to chyba wiedział, że to się wiąże z kosztami, a jeśli nie wiedział to co - tamto dziecko jest lepsze od tego pierwszego...??? i tak by można wymieniać, ale niestety bez skutku (jak narazie)...
OdpowiedzUsuń