Kobiety wychowują dzieci a po 20 latach zostają z niczym - czyli "Ty nie zarabiałaś tylko ja ciężko pracowałem"
Pewnie wiele z Was słyszy w kłótniach z mężem, że jesteście nierobami bo zajmować się dziećmi to każdy głupi potrafi. Otóż nie, aby zajmować sie dziećmi należy mieć nie tylko anielską cierpliwość ale i wytrzymałość ultramaratończyka. Drogie Pani, nie dajcie sobie wmówić tekstów takich jak: "Ty zajmiesz sie wychowaniem naszego maleństwa a ja będę zarabiał pieniądze" Fakt, na początku, gdy dziecko jest małe obecność matki jest niezastąpiona ale później warto zabrać się do pracy. Nie siedzieć i nie czekać aż będzie za późno na podjęcie aktywności zawodowej. Mam wiele klientek, które po wielu latach zmagania się z dziećmi i prowadzeniem domu zostają z niczym bo mąż postanowił opuścić małżonkę dla tej młodszej bo ona taka pracowita, zaradna itp bzdury. Musimy pamiętać o tym, że sielanka nie trwa wiecznie. W swojej pracy spotykam się codziennie z kobietami, które wiążą ledwo koniec z końcem, odkąd odszedł od nich mąż. Często jest to bardzo mocne obniżenie "stopy życiowe